Komu marzy się pościg po apokaliptycznych pustkowiach podrasowanym, czterystu konnym Mustangiem? Do tego wybuchy, zapach spalin i adrenalina – coś dla prawdziwych twardzieli. Jeśli jednak nie macie w okolicy wysuszonej pustyni oraz Mustanga, to zawsze możecie odegrać taką scenkę w skali 1:10 i poczuć ten dreszczyk z bezpiecznej odległości. Wystarczy trochę talentu, sporo umiejętności i masę czasu aby skonstruować swój model samochodu w klimatach postapokalipsy. Rozmawialiśmy z jeden z twórców takich modeli, które idealnie wpasowują się klimaty Mad Maxa czy Death Race.
Michał Wiśniewski to pasjonat, modelarz, którego nie zadowalają lśniące karoserie samochodów. Dla niego samochód zyskuje, gdy postarzeje się go o kilkadziesiąt lat i odstrzeli kilka dziur w nadwoziu. Do tego rdza i stal zamiast szyby. To dopiero wartościowy model. Poznajcie człowieka z prawdziwie radioaktywną pasją do samochodów.
Strefa Apokalipsy: Co sprawiło, że zacząłeś tworzyć modele akurat w klimacie postapo?
Michał Wiśniewski: Myśl o budowie postapo zrodziła się w czasie zimy 2014, kiedy czasu było dużo. Karoserię którą postanowiłem przerobić to Mustang z 1969,wyglądała ona praktycznie jak zabawka a chciałem dodać jej więcej realizmu. Szukając pomysłu co można w niej zmienić natrafiłem na zwiastun nowego filmu MADMAX, wybór zrobił się oczywisty. Robimy samochód postapo. Dodatkowym motywatorem
była scena Driftu z mojego forum. Miałem wielu przeciwników takiej karoserii do driftu, że nie pasuje, że to nie i takie tam. A ja chciałem być oryginalny na torze i pokazać coś innego.
Skąd najczęściej czerpiesz inspiracje? Masz jakieś ulubione dzieła w klimatach apokalipsy?
Oczywiście z internetu, jest to największa kopalnia inspiracji. Dużo pomysłów to też pozostałości w głowie z filmów jakich się oglądało. MAD MAX, DEAD RACE i wiele innych mniej znanych filmów.
Czy masz jakiś ulubiony filmowy pojazd z uwzględnieniem nie tylko dzieł postapo?
Moim długim ulubieńcem był Mustang z filmu DEAD RACE, przemyślana zabójcza konstrukcja. Innym nostalgicznym samochodem Pontian Trans Am znany jako KITT z serialu Nieustraszony.
Jak wygląda proces tworzenia takiego modelu?
Nigdy nie zaczynam projektu od rysunku czy innych ilustracji. Siadam od razu przy karoserii i zabieram się za wycinanie jej. Następnie nakładam farbę od środka i do tego czasu jest już masa pomysłów w głowie. Reszta idzie wtedy z górki, dodawanie otarć, rdzy, krat w okna i ewentualnych dodatków.
Ile czasu poświęcasz jednemu projektowi, jaka część jest najtrudniejsza?
Ilość poświęconego czasu zależy od złożoności modelu, nad efektami które chce uzyskać. Mustang był robiony przez półtora miesiąca pracując 5 dni w tygodniu po mniej więcej 4 godziny. Miałem wielką wenę przy tym projekcie co zaowocowało ruchomymi częściami jak minigun i klapa na dachu z rakietami. Ciekawostka rdza na samochodzie jest prawdziwa mimo że to jest karoseria z plastiku .
Nissan GTR dla klienta z Ameryki zajął mi 4 miesiące, również po 3 do 4 godzin pracy dziennie, weekendy oczywiście wolne. Nissan GTR zajął tak dużo czasu przez masę dodatków na dachu i problematycznych kratownic w oknach. Bardzo dużo czasu poświęcam na montażu elementów tak aby podczas codziennego użytku nie odczepiły się od karoserii.
Najtrudniejsze jest uzyskanie pożądanych efektów, aby uzyskać rdzę 2 tygodnie szukałem w internecie technik aby to zrobić. W przypadku Nissana GTR było to postarzenie farby o 140 lat. Gdyż farba miała być totalnie popękana, okazało się, że mój klej dobrze reaguje z farbą którą używam. Wszystkie elementy wykonywane ręcznie, jak minigun, osłony, kratownice, zajmują bardzo dużo czasu, gdyż dokładność to dla mnie priorytet.
Czy przed rozpoczęciem prac myślisz tylko o projekcie wizualnym, czy bierzesz też pod uwagę, czy taka maszyna mogłaby w rzeczywistości funkcjonować. Np. czy przy minigunie normalnie zmieściłby się podajnik taśmowy wewnątrz karoserii? Innymi słowy czy ograniczasz się w jakiś sposób rzeczywistością?
Ograniczeniem jest materiał z jakiego jest karoseria. Swoje budy używamy też na torze. Zdarza się niestety, że podczas jazdy wjeżdża się z dużym impetem na bandy. Tworzywo to giętki lexan który się odgina, przez co są potrzebne specjalne farby które nie odpryskują. Każda moja budowa musi być przemyślana pod kątem zderzeń z rzeczywistością 😀 minigun w Mustangu jest ściągany. Aby się nie
złamał podczas jazdy. Elementy są najczęściej przyklejane na taśmy, gdyż elementy klejone by się łamały. Karoserie montuje się zazwyczaj na magnesy lub rzepy, ale pod karoserią znajduje się podwozie z całą elektroniką, zawieszeniem. Trzeba też brać to pod uwagę, bo montaż jest głównie na karoserii.
Projektując, trzymasz się początkowej wizji całego pojazdu, czy może spontanicznie podczas składania poszczególnych elementów wpadają Ci do głowy nowe pomysły które realizujesz?
Często dochodzą jakieś nowe części, staram się podczas budowy przeglądać internet dla ciekawych elementów. Pomysłów też jest dużo w głowie, ale nie każdy pasuje do każdej karoserii.
Czy masz jakiś projekt marzenie, który bardzo chciałbyś zrealizować?
Zrobić samochód Batmana, udało mi się znaleźć nawet odpowiednią karoserię. Samochód z Ghost Busters i karoserię z podświetleniem neonowymi giętkimi rurkami, bardzo zwariowany projekt.
Moim wielkim marzeniem jest posiadanie własnego toru do driftu, obecnie posiadam taki w swojej piwnicy. Niestety to tylko 24 metry kwadratowe i służy mi do sprawdzania ustawień podwozia. Marzy mi się tor o wielkości 80 metrów zrobiony w jakimś sensownym klimacie, albo postapo (chociaż ma się to nijak do driftu) albo wygląd japońskich gór.
A co z przyszłością, czy dalej zamierzasz trzymać się klimatów postapo, a może w głowie już masz jakąś zmianę klimatu na tradycyjne wyścigi GT lub może pojazdy z innych określonych uniwersów.
Tworze też normalne karoserię pod drift, Nissan GTR powstał pod klienta z ameryki. Dla chętnych oczywiście tworzę karoserię pod zamówienie, oczywiście nie jest to tanie. Jeśli ktoś życzy sobie takiego Nissana GTR z filmu to musi się liczyć z kosztem 400 euro. Każda karoseria jest wyceniana indywidualnie, dlatego jeśli ktoś chętnie by był posiadaczem oryginalnej i jedynej w swoim rodzaju karoserii, czy to do driftu, czy do innego rodzaju hobby – zapraszam.
O dziełach Michała możecie poczytać również na forum maniaków driftu oraz podejrzeć pełen proces powstawania krok po kroku: Nissan GTR oraz Mustang 1969.