Oto pełen czarnego humoru horror klasy B, historia o śmierci, miłości, zombie, impotencji, cudnej urody piersiach Anny Falchi oraz chemicznej kastracji … niekoniecznie w tej kolejności. Oto „Dellamorte Dellamore”, lub jak wymyślił jakiś cieć „O miłości i śmierci”.
