Postapokalipsa od mistrza gatunku, stworzyciela Uniwersum Metro, zupełnie inna, a jednak bardzo blisko klimatem i wszystkim co najlepsze w Metro.
To nie jest gra dla każdego. To skomplikowany survival, gdzie najmniejszy błąd kosztuje życie. SCUM to nowinka dla naprawdę hardkorowych miłośników gatunku. Bez kompromisów.
Krai Mira czerpie inspiracje z Fallouta. Niestety robi to jakby nabierał wody wiadrem bez dna.
Kolejne części Fallouta umiejscowione są w konkretnych etapach odbudowy świata po wojnie. Analizując chronologię można zauważyć, że w pewnym momencie Fallout przestaje być wiarygodny. Czy tak może wyglądać postapo?
Dlaczego film z „amatorskim” budżetem, potrafi pokonać własny sequel? W tym tekście rozwiązuję problem filmów „28 dni później” i „28 tygodni później” Który lepszy? To oczywiste! UWAGA! Tekst najeżony spojlerami!
Od premiery Dead Island minęło niemalże 5 lat i to niestety widać. Czy wersja zremasterowana Dead Island: Definitive Edition ubrana w nowe szaty przyciągnie nowych graczy?
Koniec świata instant. Taki, który jest niezauważalny i niemożliwy do cofnięcia. Nawet Bruce Willis nie pomoże. Bo świat skończył się w 2012 roku zaś otacza nas jedynie holoprojekcja, którą boimy się zepsuć.
Oto pełen czarnego humoru horror klasy B, historia o śmierci, miłości, zombie, impotencji, cudnej urody piersiach Anny Falchi oraz chemicznej kastracji … niekoniecznie w tej kolejności. Oto „Dellamorte Dellamore”, lub jak wymyślił jakiś cieć „O miłości i śmierci”.
Ostatni schron i jedyna nadzieja, które coraz prędzej stają się przekleństwem tych, którzy ocaleli nuklearny holokaust. Tu jest strach, jest mrocznie, jest akcja, wybuchy i pościgi.
Dziełu Nolana wprawdzie nic do szczęścia nie brakuje – jest epicko, jest przemyślanie, jest uczuciowo, jest efektownie. Brak tylko jednej konkretnej cechy – przełomowości.