Przedstawiam kolejną część muzyki na sesję Neuroshimy (lub innego systemu postapo). Tym razem będzie krwawo i mięsnie. Dzięki tym kawałkom twoje sesje nabiorą smaku i koloru.
#5 walka mięso
Latające kończyny, bryzgająca na wszystkie strony krew, flaki i panika. A to wszystko przy akompaniamencie odgłosów serii z broni automatycznej i rdzawego smaku świeżej krwi napływającej do ust. Akcja rozpędzona do granic, teraz działa tylko instynkt, gracze automatycznie podejmują kolejne decyzje, byle tylko uratować swoją skórę i przy okazji narobić jak najwięcej strat po stronie przeciwnika.
[blockquote]Na jedno skinięcie, jak zgrana maszyna do zabijania, wyskakujecie zza winkla otwierając ogień zaporowy. Grad kul rozrywa trzy niskie, zgarbione postacie pędzące przez stertą gruzu po przeciwnej stronie ulicy. Rozchodzicie się na boki, John przeskakuje przez doszczętnie wypalony wrak nowojorskiej taksówki i przeładowuje granatnik. Zza sterty gruzy wyskakuje reszta bandy mutków, którzy teraz pędzą ślepo wprost na was. Ogień zaporowy skupił tor pędu bandy jednak przeszywające zmutowane cielsko kule nie zatrzymują stworów w ich krwiożerczym maratonie. John przykucnięty zza samochodu wydaje głośny okrzyk „Padnij!” i odpala granatnik …[/blockquote]
Tutaj liczy się dynamika, brawura i efektowne uśmiercanie kolejnych przeciwników (lub graczy). Oto idealna muzyka do mięsnej sesji RPG. Poniżej udostępniam łącze do playlisty Muzyka na sesję – Neuroshima wydanie #5 Walka mięso. Playlistę możecie też znaleźć na naszym kanale na Youtube.
Poprzednie wydanie #1 Neutralny podkład | #2 Melancholia | #3 Budowanie napięcia | #4 Strach
Autor grafiki w tle Jonathan Standing